Świadomość historyczna a tożsamość
Każdy naród ma swoją historię, tradycję i kulturowe dziedzictwo.
Czasy, w których żyjemy obchodzą się z tymi wartościami chłodno, a czasami lekceważą je zupełnie.
To od nas zależy, na ile historyczne treści będą obecne w naszej egzystencji i w naszych głowach.
Interesujące zagadnienie narodowej tożsamości, które przez całe wieki było oczywistością i nie budziło specjalnych emocji, dziś urasta do rangi kontrowersji.
Część środowisk ideologicznych i politycznych daje do zrozumienia, że mówienie o narodzie i jego tożsamości jest niebezpiecznym archaizmem, który miałby budzić demonizowany na każdym kroku nacjonalizm i prowadzić do zła.
Odrzucenie takich twierdzeń wydaje się rozsądne tym bardziej, że konsumpcjonizm, skrajny chwilami indywidualizm i próby zastępowania wypróbowanych tradycji czymś nowym przybiera na sile.
Ludzie, którzy chcą się obronić przed relatywizmem odwołują się do historii i starają się opierać edukację, wychowanie i codzienność na kulcie dawnych dziejów oraz bohaterskich czynów.
Czy w tym jest coś złego.